czwartek, 5 maja 2016

A la sonet o prawach autorskich

Nigdy wcześniej jeszcze
Światło nie było szare
Dające zarówno nadzieję
Jak i rozpacz


Było ono finałem burz
Męczących moją duszę

Stałam tak przez dłuższy czas
Wpatrując się w przemijające
Radość i cierpienie

I tak nie zamierzałam pielęgnować tego drzewa na poważnie
Ale jednak
Trochę mi go szkoda
Wcześniej chociaż mogłam
O nim marzyć

5-05-2016

środa, 16 września 2015

Stojąc na urwisku

Wszystko było dobrze
Co z tego, że kilka jabłek spadło do ogrodu sąsiadki?
Pełna złych przeczuć poprosiłam o wyprawę
Ze mną
Nad rozpadlisko
Spotkałam się
Z odmową
I poszłam sama
Nagle
Odgrodzono mi drogę powrotu
Stałam sama, bojąc się sięgnąć po drabinę
Mimo, że rzecz to pozornie łatwa
Ale
Dla mnie prawie niemożliwa
I stałam
Szukając pomocy

16-09-2015

środa, 29 kwietnia 2015

Duch

Poczułam
Jak gołębica spoczęła na moim ramieniu
Piękna i jasna, całkowicie biała
Była darem od Niego
Uciszyła burzę, dała siłę
Bym przeciwstawiła się chmurom
Uciszyła moje skołatane serce
I powoli, prawie niezauważalnie
Zaczęła łatać moją dziurę
Przy okazji obdarzając mnie zbroją
Potrafiącą przetrzymać
Dosłownie wszystko

Już się nie boję

29-04-2015 - jeden z najważniejszych dni w moim życiu

wtorek, 28 kwietnia 2015

Zawieszenie

Kolejny dzień, pogrążona w nicości
Szukam śpiewu ptaków
Ten, który mnie otaczał do tej pory
Znudziwszy się mi w końcu
Odszedł w niepamięć
A innego nie słyszę, na tyle dobrego i głośnego
Żeby przebił śpiew jaskółek
Które zaczęły już pokazywać swoją
Mroczną naturę

Jestem rozrywana
Przez gorycz i słodycz
Walczące ze sobą ramię w ramię
O mój ogród

28-04-2015

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Celownik

Ciemne, pełne goryczy ręce nie chcą puścić
Więc leżę
I zastanawiam się nad tym, co było
I
Dochodzę do wniosku
Że nie warto ufać tym którzy są
Zbyt blisko
Bo najłatwiej cię zranią
Nawet niecelowo
A może
Mnie się tylko tak wydaje?
Może to właśnie celowe wbicie kolca
Z robieniem
Smutnej minki
Dla złagodzenia sytuacji?

27-04-2015

sobota, 25 kwietnia 2015

Odbicie

Patrząc w taflę jeziora
Zobaczyłam swoje odbicie
Ale
Wyglądało inaczej
A jego zachowanie poruszyło mnie
Do głębi
Dopiero później
Udało mi się poznać
Że to ja
I że
Tak naprawdę
Próbując chronić innych przed moją dziurą
Dzielę się z innymi goryczą
I ranię ich mocniej
Niż gdybym tego nie robiła

25-04-2015

Promień słońca

Mimo trzymających mnie
Czarnych dłoni
Stanęłam na wysokości zadania
Pracując nad nowym pędem
Odrastającego drzewka
Z którego duma
Rozpierała mnie od środka
Maskując gorycz
Znajdującą się w dziurze
Która od ostatniego czasu powiększyła się
Jeszcze bardziej

25-04-2015