piątek, 24 kwietnia 2015

Krew

Pomiędzy palcami ciurkiem zaczęła lecieć
Krew
Gorzka, wypływała
Ze zranionego przez jeden z kolców serca
Ukryłam ją pod płaszczem
Mokrą twarz zasłoniłam maską
I po raz kolejny
Uśmiechając się
Pozwoliłam je sobie ranić
Nie chcąc wyjawić prawdy

Bo musiałabym użyć języka
Który sobie uciełam
Bo zbyt łatwo potrafił się zmienić
W wężowy

22-23 -04-2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz