czwartek, 23 kwietnia 2015

Maska

Widzę towarzyszy
Oczy mam jeszcze mokre od łez, więc zakładam maskę
Żeby je ukryć
Przykrywam dziurę większą ilością liści
Śmieję się, kiedy mówią do mnie
A moja dusza kroczy w ciemności
Raz po raz, nie zdając sprawy, wbijają w nią sztylety
A ja nadal się uśmiecham
Nic nie dając po sobie poznać
Bo prawda
Ten ciężar, który trzymam na barkach
Byłby dla nich za ciężki
Mimo bólu ponownie zbieram siły
By walczyć
By mimo bólu iść dalej
Ale
Jeśli faktycznie chcę się z tym zmierzyć sama
To czemu wysyłam posłańców z prośbą
O pomoc?

21-04-2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz